Aplikacja Telegram w moim osobistym rankingu najlepszych aplikacji wychodzi na prowadzenie. Można mówić o wielu wyjątkowych funkcjach, jakie posiada, ale jednym z tych elementów, który przekonuje mnie do niego najbardziej – pomimo tego, że nie jest funkcją – jest komunikacja. I to nie komunikacja w rozumieniu tego, do czego ten komunikator służy. Tylko komunikacja firmy stojącej za Telegramem (z Pavlem Durovem na czele) ze swoimi użytkownikami. To, w jaki sposób się komunikują sprawia, że mam poczucie, że Telegram jest komunikatorem zadbanym, dopracowanym, zawsze aktualnym i przede wszystkim – wyznaczającym nowe trendy w komunikacji między ludźmi. Ilość funkcji, wszechstronność, możliwość dostosowywania i niezliczona ilość opcji personalizacji aplikacji, których próżno szukać w innych komunikatorach sprawiają, że mogłaby być dla mnie jedyną istniejącą aplikacją w której znajdują się wszystkie moje służbowe i prywatne czaty.
Zacznijmy jednak od 7 podstawowych rzeczy, które oferuje Telegram, a następnie podzielę się z Wami funkcjami, które w życiu codziennym doceniam najbardziej:
- Bezpieczeństwo i Prywatność: Telegram stosuje szyfrowanie end-to-end w rozmowach prywatnych, co zapewnia użytkownikom większe poczucie bezpieczeństwa. Ponadto, dostępna jest funkcja „Sekretny czat”, która umożliwia użytkownikom wysyłanie wiadomości, które same się niszczą po określonym czasie.
- Wieloplatformowość: Aplikacja Telegram jest dostępna na wielu platformach, w tym na smartfony (iOS, Android), komputery (Windows, macOS, Linux) oraz przeglądarki internetowe, co umożliwia użytkownikom dostęp do swoich rozmów z różnych urządzeń.
- Wszechstronność: Telegram oferuje różnorodne funkcje, takie jak grupy z możliwością uczestnictwa nawet do 200 000 osób, możliwość udostępniania plików o dużych rozmiarach (w wersji bezpłatnej 2GB – bye bye WeTransfer!), transmisje na żywo oraz boty, które mogą pomagać w różnych zadaniach.
- Szybkość: Telegram jest znany z szybkiego przesyłania wiadomości, nawet przy słabym połączeniu internetowym, co jest szczególnie przydatne w przypadku komunikacji w czasie rzeczywistym.
- Dostępność funkcji offline: Użytkownicy Telegramu mogą korzystać z funkcji offline, co oznacza, że mogą przeglądać i odpowiadać na wcześniejsze wiadomości nawet bez dostępu do Internetu. Gdy tylko urządzenie nawiąże połączenie internetowe, wiadomości zostaną automatycznie wysłane.
- Otwartość platformy: Telegram oferuje API dla deweloperów, co umożliwia tworzenie dodatkowych funkcji i integracji z innymi aplikacjami.
- Darmowy dostęp: Aplikacja Telegram jest dostępna za darmo, co oznacza, że użytkownicy nie muszą płacić za korzystanie z jej podstawowych funkcji.
Przyznaję, że w przypływie euforii związanej z funkcjonalnością Telegrama, postanowiłem wykupić Telegram Premium na rok, dzięki czemu podstawowe, bezpłatne funkcje, zyskały o wiele więcej możliwości. Początkowo byłem sceptyczny, aby płacić za komunikator. Szczególnie, że jest szereg innych komunikatorów, całkowicie bezpłatnych (w rozumieniu finansowym, bo wiadomo, że nic nie ma za darmo). Natomiast już tak mam, że wręcz lubię płacić za rzeczy dobre, jakościowe – innymi słowy wspierać rozwój dobrych aplikacji, ich twórców, różne idee. Bo bądźmy szczerzy – nie jestem w stanie wykorzystać wszystkich funkcji jakie oferuje wersja Premium.
Ale do rzeczy. Telegram w moim przypadku służy do komunikacji głównie z bliskimi. Udało mi się namówić najbliższe mi osoby na zainstalowanie Telegrama. Ale faktem jest, że wciąż w Polsce nie jest on zbyt popularny. Niestety! Od czasu agresji Rosji na Ukrainę, kiedy do Polski przyjechało wielu Ukraińców, mam wrażenie, że Telegram jest przez nich zdominowany. A to tylko dlatego, że oni po prostu chętniej niż my z niego korzystają.
W Telegramie początkowo irytowały mnie te wszystkie emotki, gify, naklejki, ale teraz się do nich przyzwyczaiłem i wręcz uważam, że realnie ubarwiają moją komunikację z bliskimi.
Telegram ma ogromną szansę, by stać się multiaplikacją. Wszyscy znamy relacje (stories) z Instagrama i Facebooka (tudzież Messengera). Nie brakuje ich także w Telegramie. Ale chociażby na tym przykładzie widać bardzo dobrze różnicę. Telegram posiada bardzo dużo opcji personalizacji relacji – od długości czasu ich wyświetlania (od 6 do 48 godzin w wersji Premium), poprzez kwestie bezpieczeństwa, czyli kto może te relacje zobaczyć, aż po ogromne możliwości edycji relacji. Możemy w nich dodawać swoje odpowiedzi, nagrywać odpowiedzi w formie filmów, komentować, przewijać, itd. Naprawdę działa to bardzo dobrze.
Na Telegramie możemy także sprawić, że nasz profil osobisty jest ciekawy – ruchome zdjęcia profilowe, biografia, linki. Jest to też taki komunikator, który z powodzeniem może służyć jako miejsce czatowania z klientami. Możemy także wygenerować publiczny link do swojego profilu i osadzić go na przykład na swojej stronie, dzięki czemu klienci, podwykonawcy mogą się z nami w łatwy i szybki sposób skontaktować.
Warto wspomnieć też o opcji „ludzie w pobliżu”, dzięki czemu możemy zobaczyć kto znajduje się w naszej okolicy i po prostu rozpocząć z taką osobą rozmowę (Tinder?).
Oddzielną historią są boty, które potrafią wyręczyć cię w wielu rzeczach, nawet tych nie do końca zgodnych, jak podejrzewam, z prawem (np. pobieranie utworów w mp3 ze Spotify). Kanały to dla mnie źródło informacji o świecie (obserwuję te „z frontu” z Ukrainy, albo ostatnio odnośnie wydarzeń w Moskwie).
Innymi słowy i w skrócie: wyobraźcie sobie wszystkie najfajniejsze funkcje z innych aplikacji takich jak Messenger, WhatsApp, Signal, RCS i pomyślcie, że to wszystko co one posiadają jest w Telegramie, ale w bardziej przystępny, dający się odpowiednio skonfigurować sposób.
Gdyby wszyscy moi znajomi korzystali z Telegrama, z pewnością przeniósłbym się z WhatsAppa Business jeżeli chodzi o ogarnianie rzeczy firmowych i organizacyjnych. Tym bardziej, że często przesyłamy sobie duże pliki przez WeTransfer, a przecież wszystko moglibyśmy mieć zawsze w jednym, uporządkowanym i bezpiecznym środowisku.
Zajrzyj na Bloga Telegrama: poznaj wszystkie funkcje i sprawdź nowości
